Myślałam, że dzisiaj dostanę zawału! To działo się tak szybko. Pomagałam mamie w kuchni i przy
okazji chciałam dać Stefanowi kawałek szynki, bo wiem, że ją uwielbia. Stało się. Nie mogłam go nigdzie znaleźć! Tak bardzo się zdenerwowałam. Niedawno dziadek szedł do piwnicy, więc może był na klatce? Najpierw szybko do góry, potem na sam dół i nic. Może zwiedzał sobie piwnice? W kompletnej ciemności wypatrywałam jego świecących kocich oczu. Na darmo. Jak najszybciej w samej bluzie wybiegłam na dwór. Nawet nie było zimno, w sumie to nie wiem. Nie miałam czasu o tym myśleć, w mojej głowie tylko mój kompan. Pytałam się nawet przypadkowych ludzi czy go nie widzieli. Byłam załamana. Jak się okazało Stefek siedział sobie w szafie. Nikt nie wie jak tam się dostał. Nie ważne. Nie wiem co bym zrobiła, gdyby właśnie teraz leżał sobie rozjechany na ulicy albo gryziony przez psy.. Nic się takiego nie stało, jednak to nie daje mi spokoju. Tak bardzo przywiązałam się do mojego pupila, że nie wyobrażam sobie, gdyby go zabrakło. Najokropniejsze piętnaście minut z tego roku.
okazji chciałam dać Stefanowi kawałek szynki, bo wiem, że ją uwielbia. Stało się. Nie mogłam go nigdzie znaleźć! Tak bardzo się zdenerwowałam. Niedawno dziadek szedł do piwnicy, więc może był na klatce? Najpierw szybko do góry, potem na sam dół i nic. Może zwiedzał sobie piwnice? W kompletnej ciemności wypatrywałam jego świecących kocich oczu. Na darmo. Jak najszybciej w samej bluzie wybiegłam na dwór. Nawet nie było zimno, w sumie to nie wiem. Nie miałam czasu o tym myśleć, w mojej głowie tylko mój kompan. Pytałam się nawet przypadkowych ludzi czy go nie widzieli. Byłam załamana. Jak się okazało Stefek siedział sobie w szafie. Nikt nie wie jak tam się dostał. Nie ważne. Nie wiem co bym zrobiła, gdyby właśnie teraz leżał sobie rozjechany na ulicy albo gryziony przez psy.. Nic się takiego nie stało, jednak to nie daje mi spokoju. Tak bardzo przywiązałam się do mojego pupila, że nie wyobrażam sobie, gdyby go zabrakło. Najokropniejsze piętnaście minut z tego roku.
* oczu !
OdpowiedzUsuńDzięki! (:
UsuńNa szczęście się znalazł kociak :**
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Nika ^.^ !
niikablog.blogspot.com
Mam podobnie z moim psem ;c
OdpowiedzUsuńpomożesz wybrać? http://embarrassing-dream.blogspot.com/2014/01/help.html :)
ojej co za historia...na twoim miejscu chyba bym była bliska zawalu xD.
OdpowiedzUsuńTwój Stefan jest śliczny ♥.
stylowana100latka.blogspot.com
Ja również nie wiem co bym zrobiła bez mojej kochanej kocicy! Twój Stefan jest baaardzo podobny do mojej Leszki, z tym, że ona jest gruba jak beczka. (:
OdpowiedzUsuńrubinowe-wino.blogspot.com
Dobrze,że sie znalazł .
OdpowiedzUsuńbest-frieend.blogspot.com
Przeuroczy kot! Też by mi było strasznie przykro gdyby mojemu kochanemu się coś stało. A niby psy lepsze od kotów. Guzik prawda. :)
OdpowiedzUsuńNie wiem co by było gdyby zabrakłoby moich zwierzaków. W sumie dobrze, że się martwisz o zwierzęta dobrze to świadczy o Tobie :)
OdpowiedzUsuńja gdybym dowiedziała się, że mój kochany psiak zaginął chybabym umarła, kiedyś jak zwiał to goniłam go miedzy samochodami na ulicy ;P
OdpowiedzUsuńwiem o czym mówisz ;)) ja mam tak samo z moim psem ;3
OdpowiedzUsuńhttp://this-is-my-life-s.blogspot.com/
I know how scared you were, I've been through that already!!! I'm glad he is ok! XO
OdpowiedzUsuńhttp://stylesensemoments.blogspot.com/
Jak zwykle fenomenalny post! Jesteś mistrzynią! :*
OdpowiedzUsuńWidać, że kochasz to co robisz! Dzięki za podzielenie się tym ze mną :-*
A kociorki tak mają że się lubią przed właścicielami chować ;-D
Nie bój się - nikt nie odważyłby się do nawet dotknąć (nie mówiąc już o przejechaniu!) :-*
U mnie 20 pomysłów na DIY fryzury – może i Ty znajdziesz coś dla siebie? :-)
Pozdrawiam,
Katherine Unique
No tak, w takich momentach nie myślimy racjonalnie, żeby dokładnie poszukać w domu, ale to w końcu normalne :) Do zwierząt bardzo łatwo się przywiązać :D
OdpowiedzUsuńAle slodki kotek.. z ktorym mialas mala zabawe, haha xx.
OdpowiedzUsuńLecz na szczescie sie znalazl! Happy End <3
http://to-wlasnie-ja-m.blogspot.com/
Ja bym popadła w panikę i dostała zawału . Ostatnio moja kotka weszła do wersalki a szukałam ją prawie wszędzie :D
OdpowiedzUsuńhttp://alicji-pasja.blogspot.com/
hi i just checked your blog and its amazing,i'm new follower hope you can became my follower too thanks xx http://shopaholicbyilda.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńMnie strasznie kręci stop i podróże, ale nie ma kiedy, poza tym, dostałabym szlaban na całe życie chyba:D Jednak kiedy będę pełnoletnia, jeszcze ze dwa lata, dam radę, pojadę wszędzie, objadę cały świat, odwiedzę Cię w Starogardzie, a Ciebie zapraszam do Węgierskiej Górki:)
OdpowiedzUsuńcute
OdpowiedzUsuńHappy Weekend ,kisses :)
Super post ;D
OdpowiedzUsuńObserwujemy ?
http://lifestyleourblog.blogspot.com/
Kochany ! <3
OdpowiedzUsuńKoty się zawsze znajdują jak chcą :)
OdpowiedzUsuńMi moja włochata paskuda też daje buzi .
OdpowiedzUsuń