28 września 2014

Spacer przyjaźni ♥


Co jakiś czas organizowane są spacery przyjaźni przez starogardzkie schronisko. To był mój bodajże drugi udział w takim wydarzeniu. Za pierwszym razem brałam w nim udział jako wolontariuszka. To były dobre, stare czasy, kiedy miałam jeszcze na cokolwiek czas. Było mi bardzo miło wyjść z domu po kilkudniowym uwięzieniu przez chorobę. Anioł zabrał się ze mną. Długi spacer dobrze mi zrobił. Wróciliśmy do domu padnięci. Psy miały bardzo dużo energii! Ale nadal uważam, że koty są o wiele lepszymi zwierzętami. Jednak to była miła odmiana zaopiekować się psiakami. Nie zabrakło też dużo śmiechu. Psy nie mogły się zdecydować, po której stronie chcą iść, więc smycze nam się co chwile plątały i musieliśmy wyginać się w różne strony i robić śmieszne piruety. Na pewno jeszcze kiedyś zawitamy na takim spacerze!