8 września 2015

Moje nowe dziecko - Vicky♥

Ze mną jest naprawdę źle. Okropnie nadużywam środków przeczyszczających.. Biorę je każdego dnia, a ich dawka dobija prawie do pięćdziesięciu dziennie! To kwestia czasu, kiedy stanie się coś złego. Boję się o swoje życie. Coraz częściej serce inaczej mi bije, przyspiesza.. Nocami źle mi się oddycha. Brzuch i żołądek mnie bolą.. Co się dzieje? Jak to możliwe, że pomimo, iż wiem, że te tabletki mega mi szkodzą to i tak je biorę. Jednego dnia próbowałam przestać. Pomyślałam sobie, że nawet mało zjadłam, więc mogę sobie odpuścić. Przez dwie minuty myślałam, że mi się udało. Potem wzięłam podwojoną dotychczasową dawkę. Jestem już tym wszystkim zmęczona..

Postanowiłam zafundować sobie pewną formę terapii. Już od kilku tygodni wiedziałam, że w pobliskim schronisku dla bezdomnych zwierząt są małe szczeniaczki amstaffów. Przychodziłam tam co jakiś czas obserwować jak się rozwijają, głaskać, całować i je przytulać. Już wtedy byłam pewna, że na pewno jednego wezmę! Jak mała Vicky podrośnie będę chodziła z nią na długie spacery, częściej będę wychodziła z domu, ruszała się.

Potrzebuję takiego odwrócenia uwagi od choroby. Vicky jest po prostu przepiękna! Zakochałam się w dwóch szczeniaczkach, ale tak się złożyło, że adoptowałam ją. W moim życiu nadchodzą wielkie zmiany. Jestem świadoma tego co się dzieje i tym bardziej jestem na to gotowa. Od dłuższego czasu bardzo dużo myślę o swojej przyszłości. Już przyszedł czas, aby coś zmienić.
#NIEKUPUJADOPTUJ

46 komentarzy:

  1. Co za słodziak! Naprawdę przepiękna psinka, zazdroszczę nowego lokatora. :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. piesiu jaki słodziak! Będzie CI najlepszą terapią! środki przeczyszczające to zło.... sama je nadużywałam kiedyś

    OdpowiedzUsuń
  3. Dasz radę! Ważne jest to, że jesteś świadoma tego, że postępujesz źle, a to chyba 1/3 drogi do sukcesu, co? Twój piesek jest taki słodki, kocham psiaki. Dbaj o psine i o siebie :) Wpadnij do mnie na nowy post

    http://fashionelja.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam ogromną nadzieję, że życie się Tobie uda. Jesteś śliczna, masz pięknego bloga i teraz jeszcze piękniejszego pieska. Do przodu z podniesioną głową. Jesteś cenna i nie zmarnuj się przez chorobę. A kiedy sama wiesz, ze nie dasz rady - są specjaliści, bliscy. Spróbuj...

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowne maleństwo! Zwierzęta mają dar odwracania uwagi od złych rzeczy i pomagania samą swoją obecnością. Adopcja to był świetny pomysł, trzymam kciuki! <3

    ___
    Tak, agencja pośrednictwa pracy. Niestety trafiłam na jedną z gorszych, więc mój pobyt był krótki. Mimo to przywiozłam trochę wspomnień :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jejku! Jakie to przepiękne :3!
    xoxo // mój blog

    OdpowiedzUsuń
  7. Słodkie te pieski.
    http://modoemi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. i bardzo dobrze ;) trzymam kciuki :D i nie moge sie doczekac wielu fotek z Vicky :3

    OdpowiedzUsuń
  9. Przesłodki piesek :)

    http://foxyladyme.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Kochana, trzymaj się. Jestes super babka, dasz radę że wszystkim :)
    Pies to dobry sposób na odwrócenie uwagi, wiem po swoim.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też w sumie się nie znam... kojarzę tylko te najbardziej podstawowe :)
    Dziękuję :)
    Jak znajdę później chwilkę, to napiszę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Super blog! ♥
    Pozdrawiam i zapraszam na mój! ♥ - http://wiksss.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Jejku jaka malutka słodycz,jej nosek jest boski<3<3
    Na pewno pomoże taka terapia kochana:*:* trzymaj się::*:*

    OdpowiedzUsuń
  14. Uroczy piesek :) sama chętnie bym takiego zaadoptowała, aczkolwiek nie mogę :(

    OdpowiedzUsuń
  15. OMG so pretty and lovely! <3
    kisses Gi.

    new post
    http://f-lover-fashion-blog.blogspot.it

    OdpowiedzUsuń
  16. Awww how cute is she!! Be strong, try and stop the laxatives! Food is amazing and delicious and wont make you fat! try and push the disease away.. you are strong and you will do it! Trust me! if you want a blogger friend to talk to from the other side of the world, I'm always there. Feel free to chat up on facebook, twitter, instagram or email. i will always be there to listen help or talk fashion and dogs :)
    xx
    June Wants It All - Indian fashion and lifestyle blog

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hey! Just read your sweet comment on my blog. You can still write to me in your language if you are not comfortable with english. I can use google translate to understand and can reply to you :) You can mail me at junebiswas@gmail.com if you like!

      Usuń
  17. mam wielką nadzieję, że PSIATERAPIA Tobie pomoże ;) bo mi pomogła i teraz mam dwa psiaki :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Kochana, ja wiem, że zabrzmi to tandetnie; sama pewnie kilka lat temu zaśmiałabym mi się w twarz, gdybym coś takiego usłyszała, ale... wierzę w Ciebie i wiem, że z tego wyjdziesz. Jestem pewna, że jesteś wystarczająco silna, ale błagam, nie łykaj tego świństwa więcej. Ja też mam za sobą trochę zmagań wynikających z braku samooakceptacji, ale teraz moje życie wywróciło się o 180 stopni. I już wierzę, że można wyjść z każdego dołka. Jeśli tylko potrzebujesz się wygadać (i mówię to całkowicie szczerze), czy cokolwiek innego, ja zawsze z chęcią Cię wysłucham. Proszę, proszę, proszę. Nie łykaj tego więcej.

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam nadzieję, że Vicky pomoże Ci się uporać z problemem... bądź silna babo! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. This is so nice dear!

    ** I'm inviting you to join Love, Beauty Bloggers on facebook. A place for beauty and fashion bloggers from all over the world to promote their latest posts!

    VISIT MY BLOG: BEAUTYEDITER.COM

    OdpowiedzUsuń
  21. This is so nice dear!

    ** I'm inviting you to join Love, Beauty Bloggers on facebook. A place for beauty and fashion bloggers from all over the world to promote their latest posts!

    VISIT MY BLOG: BEAUTYEDITER.COM

    OdpowiedzUsuń
  22. prowadzę teraz dwa blogi, drugi będzie typowo podróżniczy - http://www.byledalej.tk/ zapraszam :) jak do tej pory ogólnie zrobiłam 11 tysięcy stopem :)
    a co u mnie?
    studia, praktyki... próbuję się zebrać za pisanie notek, ale cięzko wychodzi.
    i powtórzę jeszcze raz, trzymaj się, bo fajna babka jesteś :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetny pomysł z adopcją psa. Zawsze jak ma się przy sobie przyjaciela to łatwiej jest wszystko przezwyciężyć. Ja mam suczkę mieszańca i zawsze jak mi źle to ona mnie przytula.
    Trzymaj się.
    Pozdrawiam
    Mój blog - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  24. Beautiful photos!!! nice blog!!
    Would you like to follow each other? let me know...
    Besos, desde España, Marcela♥

    OdpowiedzUsuń
  25. Pies okazuje bardzo dużo wdzięczności za opiekę :)
    Powodzenia w walce z chorobą!

    OdpowiedzUsuń
  26. Cudowny maluszek! Podnieś głowę do góry, masz dla kogo:)

    OdpowiedzUsuń
  27. so cute ;) xoxo

    http://notanotherbrickinthewall99.blogspot.fr/

    OdpowiedzUsuń
  28. ja tam czuję że dasz radę. Po co masz się niszczyć? Co Ci to da? Nic.... tylko ból i cierpienie. Mówię z własnego doświadczenia. Jak nie weźmiesz się w sobie i nie postanowisz CHCĘ walczyć to mia Cię pokona

    OdpowiedzUsuń
  29. Cudownie , że znalazłaś kogoś kto odwróci od tego wszystkie uwagę. Masz teraz kim się zająć!! :)
    pozdrawiam, http://mikrouszkodzenia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  30. jaki slodziak! tez jestem za tym zeby adoptowac psiaki, albo wziac od znajomych zamiast kupowac... ładne są psy rasowe, ale kundelki tez czasem fajne mozna znalezc :D Ja mam na przyklad mieszankę huskiego z samoyedem i jest po prostu cudna. A wzielismy od znajomych, bo im sie wpadka zaliczyla xD
    olabrzeska.pl ♥ klik

    OdpowiedzUsuń
  31. piękny psiak!
    Życzę Ci zdrowia i dużo pozytywnego myślenia:*

    OdpowiedzUsuń
  32. Cudna ta Twoja Vicky :)
    Oby okazała się najlepszym lekarstwem.
    Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Powodzenia, dasz radę! A Vicky jest naprawdę śliczna :)
    Poszerzając horyzonty - Klik!

    OdpowiedzUsuń
  34. Great post.
    http://www.thestylegalaxy.com/2015/09/colour-spectrum.html

    OdpowiedzUsuń
  35. Prześliczny piesek:)
    powodzenia z chorobą, trzymaj się:*
    pozdrawiam i zapraszam do mnie:)

    http://caroline-caaroline.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  36. trzymaj się, mam nadzieję, że wyjdziesz z tego bagna! :*

    OdpowiedzUsuń
  37. Ojeeeeeeeej, ale przeurocza, a te uszka *.*
    Także jestem za tym, by adoptować. Tyle poszkodowanych przez życie zwierząt czeka na to, aż ktoś je pokocha. Fajnie, że mogłaś pieski odwiedzić w schronisku. Kiedyś pojechałam do jednego nieopodal mnie zawieźć karmę i kilka innych rzeczy, ale mnie nie wpuszczono :| Powiedziano mi, że wstęp mają tylko ci, którzy w 100% są zdecydowani na adopcję konkretnego psiaka.

    http://lama-break.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  38. Jest piękna!! :) Mam nadzieję, że psinka będzie dla Ciebie skuteczną terapią :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Ale słodziak!
    Jak najbardziej jestem za adopcją, gdy już będę miała swój dom, zdecyduję się na jakiegoś puszystego grubaska :D Takie są najlepsze i najbardziej pocieszne,a też potrzebują domów.

    OdpowiedzUsuń