12 maja 2014

Quarrels.


Zadziwiające jest to, że role się odwróciły. To już nie ja kłócę się z mamą, tylko moja siostra. Codziennie słyszę krzyki, to nieprzyjemne. Czasami awantury są o byle gówno tak naprawdę. Rozumiem, że siostra przechodzi przez ten okres "buntu", ale przesadza. Ja zazwyczaj wolałam szybko coś zrobić i mieć to z głowy niż słuchać ciągłych narzekań. Bezsensu. Źle się tu czuję. Całe dzieciństwo musiałam słuchać kłótni rodziców. Myślałam, że taki okres już nie powróci, a jednak.