19 grudnia 2014

Chwilka odpoczynku

Nie byłam dzisiaj na wigilii klasowej tak jak prawie większość uczniów. Nie lubię takich sytuacji. Dlaczego miałabym tam siedzieć i się nudzić? Ewentualnie rzucać skórkami mandarynek? Nie czuję żadnej szczególnej więzi z tymi ludźmi. Kiedyś będziemy mijać się na ulicy i nawet nie mówić do siebie cześć. Wolałam wrócić do domu i odpocząć. Już się zaczyna! Fala słodkości uderza przynajmniej już do mojego domu. Dzisiaj są urodziny mojej najukochańszej mamy, kobiety, która jest dla mnie największym priorytetem. Tyle jej zawdzięczam! Chyba nigdy nie zdołam jej się odwdzięczyć za wsparcie jakie miałam w trudnych chwilach i miłość, którą mnie karmiła. Już na szczęście okres młodzieńczego buntu mam za sobą. Teraz przyszedł czas na moją młodszą siostrę. Myślę, że po tym co mama przeszła ze mną, z Weroniką świetnie sobie poradzi. Tym bardziej, że ma jeszcze mnie. Jutro albo jeszcze dzisiaj wieczorem jadę do Tczewa na urodziny Jessici, siostry Anioła. Nie mam kompletnie pojęcia, gdzie ja zmieszczę te wszystkie wspaniałe pyszności, które wszyscy będą we mnie wciskać! Pięć dodatkowych kilogramów po świętach mam już gwarantowane. Troszeczkę dziwnie się czuję. Zazwyczaj nie cieszę się z nadchodzących świąt, ale w tym roku jest trochę inaczej. Odczuwam jakieś podekscytowanie. Pewnie dlatego, że udało mi się jeszcze bardziej zawęzić relację pomiędzy mną, siostrą i mamą. Wiele dla mnie znaczą! Idę dokończyć przepyszne ciasto, chyba snickers i lecę sprzątać, bo Anioł niedługo przyjeżdża, a mama wraca z pracy. Miłego weekendu!