Nie miałam ani czasu ani chęci, aby coś tutaj napisać. Ponad to są to moje ostatnie wakacje i zdecydowałam spędzić je aktywnie! Wiecie, że nawet mi się to udaje? Na początku było bardzo ciężko. Jeszcze przed wakacjami karetka zabrała mnie do szpitala na mnóstwo kroplówek i badań. To był czas, kiedy nic prawie nie jadłam, a dziennie piłam zaledwie 250ml płynów. Praktycznie pierwszy tydzień przeleżałam w łóżku. Byłam w opłakanym stanie. Musiałam wypocząć i to porządnie! Zazwyczaj mam mnóstwo siły i walczę z tą dziwką bulimią, ale zdarzają się gorsze momenty. W sumie nie ważne. Zdecydowałam się, że nie będę tutaj za dużo o tym pisać, bo osoby z mojego otoczenia uważają, że się "tym chwalę". Co jest absurdalne, ale tym razem sobie odpuszczę. Przynajmniej na razie. Jeśli ktoś ma problemy z zaburzeniami odżywiania jak ja to chętnie Go wysłucham. Prowadzę profil na instagramie, który jest prywatny z tego względu, że dodaję tam zdjęcia oraz opisy dotyczące właśnie mojej walki. Piszcie i śledźcie moje posty, jeśli chcecie. Link znajdziecie po prawej stronie (ikonka instagram). Tym razem nie będę za dużo się rozpisywać, ale z pewnością już niebawem dodam kolejny post. Nie przegapcie! Tak na koniec dodam, że cudownie było znowu otworzyć ten bloggerowy edytor postów♥
Dobrze, że już jesteś :) trzymaj się :)
OdpowiedzUsuńa moim zdaniem powinnaś o tym pisać, bo otwierasz ludziom oczy (przykładem jestem ja) :)
OdpowiedzUsuńZainteresował mnie Twój instagram. Tak jak pisałaś powyżej, choroba to walka, ale najpierw trzeba wygrać z samym sobą, bo to my sami jesteśmy największą przeszkodą. Życzę dużo wytrwałości i sukcesu!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że do nas wróciłaś! :) Świetny nowy wygląd bloga
OdpowiedzUsuńPoszerzając horyzonty - Klik!
Wiem, jak to jest mieć zaburzenia odżywiania (tzw. ED), ponieważ sama się z tym zmagam. To piękne znalexc kogoś podobnego w sieci.
OdpowiedzUsuńFajny mix :) Dobrze, że wracasz do pisania postów :D
OdpowiedzUsuńdreams-lunatyk.blogspot.com
przykro mi z powodu przeleżanych w szpitalu wakacji :(dasz radę jestem tego pewna :).Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDobrze jednak, że masz w sobie tyle siły, aby z tym walczyć! Trzymam za Ciebie kciuki! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie mixy. Świetne zdjęcia.
Pozdrawiam ♥,
yudemere
ojjjeny wspolczuje Ci pobuty w szpitalu... ja juz nie pamietam kioedy ostatnio bylam a bylam chyba tylko raz, moze dwa... alekorzystaj z wakacji! walcz a bedzie ideolo w koncu ;)
OdpowiedzUsuńwiele ostatnio się wydarzyło w twoim życiu, fajny blog obserwuję oraz liczę na uczciwy rewanż :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że napisałaś posta! Czekanie się opłaciło;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że pomimo ciężkich chwil nie poddajesz się!
Bardzo przyjemnie ogląda się Twoje zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia !
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dobrze się bawisz w te wakacje i że czujesz się już lepiej ♥
Po zdjęciach na inscie sprawiasz wrażenie... barwnej osoby! Cokolwiek miałoby to oznaczać. Bloguj, pisz!
OdpowiedzUsuńObserwuję ;)
OdpowiedzUsuńPamiętaj - jeśli się chce to można! Z tą chorobą można wygrać! Mam nadzieję, że masz wsparcie w otoczeniu, szczególnie w najbliższych. A dalszymi znajomymi się nie przejmuj. Czasem trzeba coś olać! Głowa do góry! ;)
OdpowiedzUsuńJesteś śliczną dziewczyną, walcz i się nie daj! Wygrasz!
OdpowiedzUsuńJak fajnie jest Cię znów widzieć na blogu :)
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarz ;)
OdpowiedzUsuńAktywne wakacje to najlepsze wakacje! ;D
http://mademoisellejuliet.blogspot.com/
Ludzie, którzy nigdy nie mieli problemów z odżywianiem nie zrozumieją co czujesz... Uważam, że to świetna spraw, że piszesz o swojej walce, wiele młodych dziewczyn jest w podobnej sytuacji, twoje wpisy na pewno dodają im sił. Nie przejmuj się opiniami ludzi, którzy nie mają pojęcia o czym sami piszą... "Chwalenie się bulimią" - czego to wredni ludzie nie wymyślą. Trzymaj się! :)
OdpowiedzUsuńpiękne fotki! może obserwacja? :)
OdpowiedzUsuńFajne fotki :)
OdpowiedzUsuńsuper zdjęcia :) teraz będzie tylko lepiej!
OdpowiedzUsuńhttp://giirlwithoutface.blogspot.com/
świetny mix zdjęciowy :)
OdpowiedzUsuńeunikovakinga.blogspot.com
Fajny mix.
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na nowy post!
michalzlifestyleandfashion.blogspot.com
Życzę mnóstwa sił,byś wygrała z tym choróbskiem. Ludzie bywają niestety potworami... jak można komuś zarzucać, że chwali się chorobą? Tego chyba nie da się zrozumieć...
OdpowiedzUsuńZnam trochę Twój problem. Dobrze, że już jesteś.
OdpowiedzUsuńWedług mnie o takich rzeczach powinno się pisać, nie można uznawać tego za temat tabu. ;)
Trzymam kciuki za Twoje zdrowie, sama nie raz byłam w szpitalu.
xoxo // mój blog
Życzę Ci powodzenia w pokonaniu tej choroby!
OdpowiedzUsuńhttp://w-pogoni-za-idealem.blogspot.com/