W końcu poprawiłam tatuaż, który sama sobie robiłam igłą i tuszem. Tym razem mój kolega użył do niego maszynki, która fajnie brzęczała. Minimalnie bolało, to uczucie było bardziej jak gilanie. Teraz przynajmniej wyglada jak miał wyglądać, czyli jak księżyc. Księzyc jako określenie mojej słabości do nocy. Uwielbiam ją i jej mroczne zakamarki. Dzisiaj czeka mnie z otwartymi ramionami, gdyż jutro mam dopiero na jedenastą do szkoły. Poppy ma szczęście! Dostałam 5 i 5 z reklamy, +3 z matmy oraz -6 z angielskiego, lol.
Tumblr: 1 | 2
Tumblr: 1 | 2
komentarze