13 stycznia 2015

Mały odpoczynek od codzienności & Księżniczka Zosia

Na animacji widać kawałek filmu "Charlie i fabryka czekolady" Tim'a Burton'a. Aniację można zreblogować na moim tumblr'ze.

Czuję się fatalnie. Dzisiejszy dzień praktycznie cały przespałam, a w momentach kiedy moje oczy były otwarte, oglądałam filmy Tim'a Burton'a. Mama poradziła mi, abym została w domu jeden dzień i odpoczęła. Z mojego gardła wylatują ostre pioruny kaszlu suchego na przemiennie z odrywającym się. Całe szczęście, że czasami się odrywa, bo chyba teraz leżałabym martwa, a powodem tego byłoby uduszenie się. Lekki kaszel miałam już w piątek, ale tak naprawdę dobiłam się w pracy.

Pełno kaszlących dzieci i ja wołająca do nich, krzycząca tego nie rób, bo stanie ci się krzywda, nie.. nie wolno robić fikołków do basenu z kulkami, no i najczęstsze tędy nie wchodzi się na ślizgawkę, musisz iść naokoło oraz nie wyrzucaj kulek z basenu. Zarobiłam też swojego pierwszego plaskacza w policzek od małego chłopca, który jeszcze nawet nie mówił i bał się, bo zgubił wzrok na swojego tatę. Bezcenne uczucie. Takie małe rączki, a tak dużo siły! Zadziwiające, naprawdę! Pierwszy raz też przebrałam się za księżniczkę Zosię i poprowadziłam urodzinki tematyczne. Miałam wielkiego stracha. Jednak wszystko prawie poszło bez większych komplikacji. Nie licząc tego, że przy przeciąganiu liny dzieci w ogóle nie rozumiały co się do nich mówi i był alarm przeciw pożarowy. Musiałam uspokajać jedną dziewczynkę z dziesięć minut, bo tak strasznie się przeraziła. Na szczęście mi się udało. Kiedy dzieci z urodzinek już wychodziły jedna dziewczynka tak się do mnie mocno przytuliła i nie chciała puścić. Jakoś się z nią pożegnałam i poszłam rozebrać fioletową sukienkę i koronę. Wracam na salę i koleżanka woła, że ktoś chce się ze mną pożegnać. Okazało się, że to ta sama dziewczynka! Wpuścili ją jeszcze raz na salę. Przytuliła się do mnie jeszcze mocniej niż poprzednio. Podziękowała mi za wspólną zabawę i oznajmiła, że jeszcze wróci! Poinformowałam ją w jakich dniach jestem i obiecałam, że jak przyjdzie to będziemy się razem znów świetnie bawić. Takie momenty są bezcenne. Na pewno nigdy tego nie zapomnę!

Moja praca jest niesamowita, męcząca, ale niesamowita! Miałam taki moment, kiedy na karuzeli huśtałam taką jedną dziewczynkę, popatrzyłam się w bok, aby skontrolować czy się nic złego nie dzieję, a tam stoi ta sama dziewczynka! Patrzę jeszcze raz na karuzelę, potem jeszcze raz w bok i to samo! Widocznie moja głowa już wariowała ze zmęczenia.. ale chwila. Ta druga idzie w moją stronę i też siada na karuzelę. Okazało się, że to były bliźniaczki, ale ubaw z siebie samej miałam. Jutro zostanę jeszcze w domu, aby się trochę podkurować, a pojutrze albo pójdę na wszystkie lekcje albo tylko na poprawkę egzaminu praktycznego zawodowego. Zobaczymy jak będę się czuła. Tak przy okazji trzymajcie kciuki.

Zapraszam do polubienia mojej strony na facebook'u: facebook.com/poppymiauczak

53 komentarze:

  1. jak Ty wytrzymałaś z bandą dzieciaszków to szacun xd

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam Tima Burtona, mogę do jego filmów powracać i powracać, nigdy się nie nudzą.

    Kiedyś jak pracowałam w poradni z dziećmi z ADHD to wszyscy się wypalali z pracy po paru dniach, chyba byłam najdłużej bo 2-3 tygodnie. Tam to były cyrki, po tym przeżyciu stwierdziłam, że nigdy więcej pracy z dziećmi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Będę trzymać kciuki w takim razie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten post strasznie skojarzył mi się z książką Stephena Kinga "Joyland". :D
    Kurde wiesz, mówiłam mamie o wielu rzeczach, z resztą ona wie że potrafi mnie codziennie boleć brzuch, widzi że nic nie jem, kiedyś nawet się na mnie darła że mnie weźmie do psychologa albo psychiatry (oczywiście ją wyśmiałam,) , ale moja matka to tylko gada, a ma na wszystko (przepraszam za wyrażenie) wyjebane! Miałam okazję spełnić jedno z marzeń, ale potrzebowałam jej pomocy - wyjebane! Mogę być chora - wyjebane! Mam niesamowite problemy z chodzeniem do szkoły - wyjebane! I tak jest zawsze, bo dla moich "kochanych" rodziców liczą się tylko papieroski i alkohol. Zdana jestem tylko na siebie. :)
    PS. Nie wiem czy to tylko ja tak mam, ale pasek boczny z gadżetami bloga strasznie wjeżdża na tekst posta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na narzekają bo w sumie zawsze może być gorzej :(

      Usuń
  5. Kocham Charliego i fabrykę czekolady !
    Hah ..bliźniaczki :)
    macchiatooo .blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudownie, że spełniasz się w swojej pracy :)
    zdrowiej szybko! ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Trzymam kciuki i mam nadzieję, że szybko poczujesz się lepiej! Dużo zdrówka <3
    Dodałam Cię do obs :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam pytanie kim jesteś ?
    Super praca ;) Hehe i te dzieci <3
    Obs za obs ? Zacznij a na pewno się kochana odwdzięczę <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy więcej pracy z dziećmi. Nigdy! xD

    OdpowiedzUsuń
  10. też mam takie dni.. ;/ świetny blog , obserwuję! i te animacje <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Życzę powrotu do zdrowia. Zazdroszczę, że pracujesz z dziećmi. Oczywiście trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. hahahahah z bliźniaczkami świetnie Ciebie wrobiły :* też bym pomyślała ze czas na odpoczynek w tej sytuacji :) bardzo fajnie opisujesz swoje życie i chwile , pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daj znać jak dodasz wpis kolejny bo teraz zalatana jestem wszystkim i nie zawsze mam czas wejść na każdego bloga :*

      Usuń
  13. To miłe usłyszeć takie słowa od dziecka. Człowiekowi od razu cieplej na sercu :) Zdrowiej szybko!

    OdpowiedzUsuń
  14. świetny blog, super piszesz, pozdrawiam ;)
    zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajną masz pracę, też lubię zajmować się dzieciaczkami! :)
    Zdrówka życzę! Chyba poza katarem nie ma nic gorszego niż suchy kaszel, bo męczy okropnie!

    OdpowiedzUsuń
  16. niby dzieciaki przynoszą tyle radości, ale jakoś mimo wsyztsko nie wytrzymałabym tegoo

    OdpowiedzUsuń
  17. Zdrowiej szybko. :-) Dobrze, że praca sprawia Ci radość. :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ehh, dzieci. Po tym jak na świat przyszła moja siostra to jakoś mi się przestały one podobać, no ale wdzięczna jestem też, bo na przyszłość już potrafię zająć się dzieckiem. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Wracaj szybko do zdrowia! :)
    Praca z dziećmi jest męcząca, ale te ich uśmiechnięte buźki wynagradzają wszystko :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Dzieci sa niesamowite :) Tez miałąm różne przygody z dziecmi na praktykach w przedszkolu hehe

    OdpowiedzUsuń
  21. Życzę powrotu do zdrowia :) Też nie czuję się najlepiej.
    Ja bardzo lubię dzieci, te uśmiechnięte twarze mówią wszystko.
    http://przyszopceuszatych.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. Widzę tutaj też wiele zmian ;D
    Bliźniaki potrafią nieźle namieszać ;D

    OdpowiedzUsuń
  23. Ważne jest to, abyś starała się robić to, co kochasz ;).

    U mnie są nowe rozdziały, zapraszam:

    http://science-fiction-star-army.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. Uwielbiam dzieci, więc zazdroszczę !!
    Kuruj się kochana, wgl panuje jakieś choróbsko bo mnie też coś bierze.. :)
    Trzymam kciuki dasz radę ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. podziwiam, ja chyba nie dałabym sobie rady, nie umiałabym docenić pracy z dziećmi.. z drugiej strony, ich beztroski optymizm i bezgraniczna wyobraźnia muszą być inspirujące :)
    musiałam zaobserwować na nowo, bo mi się Twoje posty nie pojawiały :(

    OdpowiedzUsuń
  26. Dzieci są niesamowite, lecz potrafią wymęczyć ;)
    mój blog, hooneyyy

    OdpowiedzUsuń
  27. Podziwiam. Jestem bardzo cierpliwą osobą, ale dzieci to jedyne istoty, które doprowadzają mnie do szału. Poza tym nie potrafię sobie z nimi radzić. Dzieci się mnie boją albo uważają mnie za złego człowieka.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  28. Szybkiego powrotu do zdrowia :) ogladalam juz dwa razy ten film. nie do znudzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Dzieci są fajne i nieznośne zarazem ale mają w sobię to coś co sprawia, że w jednej chwili jesteśmy w stanie zapomnieć o przykrych rzeczach

    OdpowiedzUsuń
  30. I jak już lepiej? Jeżli nie to szybkiego powrotu do zdrowia :).

    www.peacehappinessfamily.blogspot.tw

    OdpowiedzUsuń
  31. Haha :-). Ja lubię dzieci, ale czasami już nie mam siły się z nimi bawić :-)

    OdpowiedzUsuń
  32. Dziękuję za zaproszenie do grupy! Już dołączyłam :)
    Co do, Twojego wpisu to mogę stwierdzić, że dzieci to bardzo urocze stworzenia :) One mają w sobie wszystko to, co najpiękniejsze w człowieku i często się z nami tym dzielą :) Zdrowiej szybciutko :)

    zkochanaa-w-zyciu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  33. dość wyczerpujący miałaś dzień, za to ta dziewczynka pewnie ukoiła trochę stresy tego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  34. oj dawanie dzieciom radości jest niesamowite... i męczące :) ale warto :)
    blog - klik♥

    OdpowiedzUsuń
  35. Wróciłaś do zdrowia? Mam nadzieję, że jest już lepiej. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobrze, że się polepszyło. :-) Zdrowia życzę. :-)

      Usuń
  36. zdrowia życzę zatem!
    A dzień odpoczynku każdemu się przyda :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia! Twoja praca jest nie na moją cierpliwość, pracować z dziećmi bym nie chciała.

    OdpowiedzUsuń
  38. Gratuluje, że wytrzymujesz z taką ilością dzieci :D
    Mnie moja chrześnica czasem przeraża, a jest JEDNA :)
    Powodzenia i szybkiego powrotu do zdrowia :)

    mlwdragon.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  39. Ja osobiście dzieci nigdy nie lubiłam. Niedawno lecz miałam okazję zaopiekować się 5 letnim Timo. Chwile z takimi dziećmi kiedy się przytulają, albo dają ci rysunek są bezcenne. Jak usłyszałam, że 'jestem fajna i bardzo mnie kocha' to myślałam, że zaraz się popłaczę. (:

    twocommasandone.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  40. dzieci sa cudowne, kocham je, chociaz nie zawsze sa mile, potrafia niezle zdenerwowac :D
    dorey-doorey.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  41. super blog. ;3
    zapraszam.
    discidone-art.blogspot,com

    OdpowiedzUsuń
  42. Fajny blog. Na pewno bedę tu częściej zaglądać :)

    OdpowiedzUsuń
  43. czyli to co kocham najbardziej - chill, film, jedzenie :)

    OdpowiedzUsuń